Barcelona Turisme, czyli wydział promocji miasta podsumował tegoroczny sezon turystyczny. Miasto w trzech wakacyjnych miesiącach – od czerwca do końca sierpnia odwiedziło 1,9 mln turystów, co stanowiło prawie 2 razy więcej osób niż w sezonie 2020.
Wynik napawa sporym optymizmem na kolejne sezony, a przeskok między pierwszy rokiem pandemii jest gigantyczny. Wzrost liczby turystów w szczytowym okresie wakacyjnym sięgnął 184%.
Pole do pełnego rozwoju turystyki jest jednak spore – w rekordowym 2019 roku w analogicznym okresie Barcelonę odwiedziło 5,2 miliona turystów, a w całym roku 12 milionów. Sezon 2021 wciąż trwa, a bieżąca sytuacja epidemiczna daje nadzieję na szybką normalizację. Od tego roku praktycznie wszystkie atrakcje miasta funkcjonują normalnie.
Odradzająca się turystyka to przede wszystkim generowanie wpływów do miejskiej kasy, a pośrednio kieszeni mieszkańców. Zastępca Pani Burmistrz ds. gospodarczych, Jaume Collboni szacuje, że wspomniane 1,9 miliona turystów wygenerowało ok 717 milionów euro bezpośrednich wydatków w stolicy Katalonii. Co ważne, są to głównie pieniądze zagranicznych turystów – ich udział w całym ruchu turystycznym szacuje się na 70%
Powrót turystyki to również odbicie wśród bezrobotnych. Władze szacują, że 11% nowych miejsc w Barcelonie miało związek właśnie z turystyką.
Mimo skokowego odbicia, w dalszym ciągu daleko do sytuacji sprzed pandemii. Spora część obiektów noclegów, w tym hoteli, dalej jest zamknięta. Przedsiębiorcy wiążą jednak spore nadzieje z unijnymi środkami, które mają być dysponowane na zwalczanie skutków pandemii.
Tomasz Filak
Na podstawie elperiodico.com
